ŚRODKI OSTROŻNOŚCI I ŚRODKI ZARADCZE
Nadal spotyka się oczywiście ludzi rozsądnych, którzy przeczą z wielką pewnością siebie istnieniu domów złowrogich. Zbyt ciasny umysł nie pozwala im dostrzec irracjonalnej oczywistości, która wybucha na każdym kroku na ich raz wytyczonej drodze. Nawet jeśli sami są ofiarami domu, który spowodował ich nieszczęście, który przyczynił im chorób lub wyniszcza ich powoli, nadal twierdzą niewzruszenie, że taki urok jest niemożliwy. Tym gorzej dla nich! Rezygnuję z przekonywania ich. Ale żeby nie oskarżono mnie o przestępstwo odmówienia pomocy osobie znajdującej się w niebezpieczeństwie, dedykuję im właśnie ten rozdział. Mówić tu będę o niezbędnych środkach ostrożności, jakie należy przedsięwziąć, zanim zbuduje się dom, zanim gdzieś się zamieszka, i o środkach zaradczych, które należy stosować gdyby, na nieszczęście, człowiek znalazł się w złowrogim pomieszczeniu. Domem Anglików”. Jest to bardzo stary dom, pochodzący z czasów Wojny Stuletniej, z epoki panowania angielskiego w Guyenne (region we Francji – dziś zwany Akwitania – przyp. tłum.), znany z tego (podobno słusznie zresztą), że przynosi nieszczęście swoim mieszkańcom. Na fasadzie widać dwie małe słoneczne maski, które są prawdopodobnie kondensatorami klątwy. Ostatnią ofiarą owego domu był pięćdziesięciopięcioletni kolejarz, o nazwisku Jar- del. Wynajął czy kupił Dom Anglików, mając zamiar w spokoju spędzić w nim lata na emeryturze. Niestety! w dniu jego przybycia część dachu oberwała się, przygniatając go. Jego córka również nie żyła długo. I ona zginęła tragiczną śmiercią, nadziana na rogi przez wściekłego barana, który złamał jej kręgosłup.