Zespol pradera williego
Hildegarda posiadała cudowny dar duchowej pomocy człowiekowi, lecz również doskonale zdawała sobie sprawę, że należy korzystać z wielkiej apteki przyrody, którą dał człowiekowi Bóg i w której znajdują się nadzwyczaj silne leki, głównie zioła, na każdą chorobę i dolegliwość. Zakonnica pilnie studiowała ówczesne księgi medyczne, pogłębiała cały czas swą wiedzę zielarską, korzystała również z własnego doświadczenia wewnętrznego, jasnowidzenia oraz obserwacji skutków działania ziół na leczonych w klasztorze chorych. Wiedza Hildegardy dotycząca leczniczych właściwości ziół opierała się na chrześcijańskiej idei i wizji natury oraz całego świata. W dwu jej wielkich dziełach medycznych „Fhysica” i „Causae et curae” wyłożyła na ten temat swe poglądy. Bliskie są one poglądom średniowiecznego uczonego Hugona od św. Wiktora, który pisał „Światjest jak księga napisana palcem Bożym… ubóstwo duchowe cechujące człowieka sprawia, że dostrzega on tylko kształty liter w tej księdze, lecz nie potrafi rozpoznać ich znaczenia. Widzi to co jest na zewnątrz, lecz nie pojmuje tego co jest wewnątrz”.