O wielkiej oczyszczającej mocy rozłogów perzu
Perz to bardzo uciążliwy chwast, powszechnie występujący na polach, działkach, ugorach, miedzach. Kiedyś w medycynie ludowej wykorzystywano go dosyć często. W czasach biedy jego wysuszone i zmielone kłącza, rozłogi dodawano nawet do Chleba. Współcześnie perz jest wykorzystywany w domowych kuracjach bardzo rzadko. A szkoda, bo posiada on wiele cennych właściwości. Wspaniale sprawdza się w kuracjach odtruwających wątrobę, czyszczących krew. Warto odwary z rośliny pić w cukrzycy, w dolegliwościach skóry, dróg moczowych, reumatyzmie, hemoroidach, miażdżycy. Wielkim zwolennikiem kuracji perzem był Stefan F., z którym rozmawiałem kilka lat temu w czasie jednego ze spotkań. Twierdził on, że gdyby cierpiący na stałe zmęczenie, braki witamin, dolegliwości nerek codziennie przez 4-6 miesięcy wypijali po szklance odwaru z perzu zamiast zwykłej herbaty poczuliby się znacznie lepiej. Odwar musi być dosyć silny. Zalać dwie łyżki pokruszonych i rozdrobnionych kłączy perzu półtora szklanki wody. Gotować na małym ogniu pod przykryciem, nie dopuszczając do wrzenia przez pół godziny, można dłużej, by prawie pół szklanki wody odparowało.