Kuracje wróblowymi języczkami na różne nerkowe dolegliwości

Rdest ptasi jest chwastem rosnącym przy drogach, na podwórkach, rumowiskach. Od dawna powszechnie wykorzystywany był w medycynie ludowej. Ma on wiele ciekawych lokalnych określeń: barani ogon, drutowiec, wróblowe języczki, podróżnik, szczotki, szpacze języczki, ptaszy języczek, tatarka. Powszechnie rdest nazywano też ptasią trawką, ponieważ ta roślina jest przysmakiem świń. W ludowym lecznictwie herbaty z rdestu ptasiego zalecano pić przy różnych dolegliwościach dróg moczowych, w tym kamieniach nerkowych, także artretyzmie, reumatyzmie. Poza tym był to lek przy dolegliwościach wątroby, skóry. Herbatki z rdestu powinny pić profilaktycznie osoby mające tendencję do tworzenia się kamieni nerkowych. Wielkim zwolennikiem kuracji rdestem ptasim był ks. Sebastian Kneipp. Swego czasu spotkałem Stanisława J. zafascynowanego tą postacią, który twierdził, że wyleczył swe dolegliwości, pijąc herbatki z rdestu. A oto jego wspomnienia: – Tuż po II wojnie światowej jako młody mężczyzna zachorowałem na nerki. Stwierdzono u mnie kamienie nerkowe. Boleści były okropne. Wtedy od znajomej otrzymałem poradnik ziełarski ks. Kneippa. Wyczytałem w nim, że napar z zieła rdestu ptasiego pije się w chorobach nerek i pęcherza, szczególnie przy kamieniach. Przez ponad cztery miesiące piłem regularnie herbaty złożone z 2 części rdestu ptasiego i 1 części skrzypu. Łyżkę stołową mieszanki zalewałem wrzątkiem. Trzymałem na małym ogniu pod przykryciem około dwie minuty. Po odcedzeniu piłem dziennie 3 szklanki ciepłej herbaty w 6 porcjach po pół szklanki. Co 3 tygodnie robiłem kilkudniowe przerwy. Jan S. stwierdził, że po kuracji poczuł się znacznie lepiej, ataki ustały. Potem przez blisko 20 lat rokrocznie profilaktycznie kuracje powtarzał, pijąc herbaty przynajmniej przez miesiąc albo od czasu do czasu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *